Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 1
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
chwili ciszy wyrzuca z gwałtowną desperacją: - Ja po prostu jestem u skraju swego życia!
To, czy Rywin znajdzie się za kratami już teraz, czy za pół roku, dla niego samego nie miało większego znaczenia. Strach, który nim zawładnął, nie opuści go tak łatwo. Coraz bardziej zdaje sobie sprawę, że przed nim pierwsza scena z najczarniejszego scenariusza jego życia.
Podobnie myślą inni strąceni z piedestału życia publicznego do więzienia. - Zatrzaśnięcie krat, gdy trafiłem do więzienia, to dźwięk, który zapamiętam na całe życie. Dotąd znałem go tylko z amerykańskich filmów i gdyby ktoś kilka lat wcześniej mi powiedział, że trafię do celi, naplułbym mu
chwili ciszy wyrzuca z gwałtowną desperacją: - Ja po prostu jestem u skraju swego życia! <br>To, czy Rywin znajdzie się za kratami już teraz, czy za pół roku, dla niego samego nie miało większego znaczenia. Strach, który nim zawładnął, nie opuści go tak łatwo. Coraz bardziej zdaje sobie sprawę, że przed nim pierwsza scena z najczarniejszego scenariusza jego życia. <br>Podobnie myślą inni strąceni z piedestału życia publicznego do więzienia. - Zatrzaśnięcie krat, gdy trafiłem do więzienia, to dźwięk, który zapamiętam na całe życie. Dotąd znałem go tylko z amerykańskich filmów i gdyby ktoś kilka lat wcześniej mi powiedział, że trafię do celi, naplułbym mu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego