Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 3
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
że po utrąceniu w czerwcu olimpijskiej kandydatury Zakopanego, znów wszystko oklapnie, że braknie "pary" i pieniędzy na tak kosztowne przedsięwzięcie. Nie chcę przyłączać się do wtóru pesymistów, ale szczerze muszę powiedzieć, że nie znajduję już tej romantycznej siły optymizmu, z jakim na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych walczył o "drugą nitkę" nasz ówczesny radny wojewódzki w Krakowie - nieoceniony i niezapomniany doktor Stanisław Bafia. Pamiętam, jak żywo, jego podniesiony głos w słuchawce, gdy z sali obrad na Basztowej telefonował do mnie w Redakcji "Wieści", że - Drugą nitke trza cisnąć od Saflor przez Bańską i wiyrchami do Zakopanego!
Ówczesna koncepcja doktora Bafii miała
że po utrąceniu w czerwcu olimpijskiej kandydatury Zakopanego, znów wszystko oklapnie, że braknie "pary" i pieniędzy na tak kosztowne przedsięwzięcie. Nie chcę przyłączać się do wtóru pesymistów, ale szczerze muszę powiedzieć, że nie znajduję już tej romantycznej siły optymizmu, z jakim na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych walczył o "drugą nitkę" nasz ówczesny radny wojewódzki w Krakowie - nieoceniony i niezapomniany doktor Stanisław Bafia. Pamiętam, jak żywo, jego podniesiony głos w słuchawce, gdy z sali obrad na Basztowej telefonował do mnie w Redakcji "Wieści", że - Drugą &lt;dialect&gt;nitke trza&lt;/&gt; cisnąć od Saflor przez Bańską i &lt;dialect&gt;wiyrchami&lt;/&gt; do Zakopanego!<br>Ówczesna koncepcja doktora Bafii miała
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego