nas! My mamy bowiem problem osiemnastu (słownie: osiemnastu) liter, charakterystycznych jedynie dla polskiego alfabetu. Amerykański gigant IBM, pomysłodawca komputerów typu IBM PC, najwyraźniej nie przewidział, że jego wynalazek może zbłądzić pod nasze strzechy. Reszta to już "polskie piekiełko", w którym nie ma czasu na dyskusje o sprawach tak prozaicznych, jak norma na komputerową klawiaturę, uwzględniająca "ą", "ć" i pozostałe "ogonki", i do którego przywozi się klawiatury amerykańskie, brytyjskie, niemieckie i nie wiadomo jakie jeszcze.<br>Życie nie znosi próżni, zatem programiści, oczywiście bez konsultacji z zawodowymi, piszącymi bezwzrokowo maszynistkami (kto by tam miał czas na takie bzdury), wymyślili przeróżne sposoby, umożliwiające pisanie