Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
być continuum? Nie zrozumiał pan jaskini.
Wzruszyłem ramionami. Jej pytyjskie wróżby, zagadki i niedomówienia zaczynały mnie nużyć.
- Nawet jej nie widziałem. Nawet nie wiem, czy istnieje jakaś inna niż te płytkie groty od strony Cengle, od południa.
- To wielka góra. O tym, że u jej podnóża są dwa jeziora, jedno noszące imię François Zoli, ojca Emila, pan wiedział? O tym, że było tu miasteczko Celtów? Że mieszkały dinozaury? Że malował ją nie tylko Cezanne, ale i Kandinsky, i Picasso, który tu przecież, pod górą, kilka lat mieszkał i tu został pochowany...
- To ostatnie akurat wiem, a nawet się tam wybieram, do Château
być continuum? Nie zrozumiał pan jaskini.<br>Wzruszyłem ramionami. Jej pytyjskie wróżby, zagadki i niedomówienia zaczynały mnie nużyć.<br>- Nawet jej nie widziałem. Nawet nie wiem, czy istnieje jakaś inna niż te płytkie groty od strony Cengle, od południa.<br>- To wielka góra. O tym, że u jej podnóża są dwa jeziora, jedno noszące imię François Zoli, ojca Emila, pan wiedział? O tym, że było tu miasteczko Celtów? Że mieszkały dinozaury? Że malował ją nie tylko Cezanne, ale i Kandinsky, i Picasso, który tu przecież, pod górą, kilka lat mieszkał i tu został pochowany...<br>- To ostatnie akurat wiem, a nawet się tam wybieram, do Château
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego