podróży? - Ze Stasiem Tarkowskim, który wprawdzie skończył politechnikę w Zurychu, ale miałby w Polsce trudności ze znalezieniem pracy tak jak mój przyjaciel, również specjalista od tuneli. Z wojownikami Winnetou - niepiśmiennymi prostakami, których wkrótce wytępiła wyższa cywilizacja białego luda. Z piratami Francisa Drake'a, czyli osobnikami o kryminalnej przeważnie przeszłości, do tego notorycznymi alkoholikami wyzutymi z dobrych manier. Z konkwistadorami Corteza i Pissarra, którzy może się później wzbogacili, intelektualnie pozostali jednak tym, czym byli wyruszając z ojczyzny: lumpenproletariatem szlacheckim lub półchłopami z wyschniętej Estremadury. Z Michałem Strogoffem, a więc podrzędnym funkcjonariuszem carskich służb specjalnych, działającym na szkodę ludów uciemiężonych przez imperializm rosyjski etc