Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie
Nr: 12.01
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
kandydata partii na szefa rządu.
- Prezydent zrozumiał, że najważniejsze kwestie musi uzgadniać po partnersku z Millerem, który cieszy się popularnością - mówi ŻYCIU bliski Millerowi działacz SLD. Według postkomunistów Kwaśniewski będzie dążył do utworzenia po wyborach koalicji z Unią Wolności.
Na razie prezydent dba o dobre stosunki ze swoją formacją. Na noworocznym spotkaniu parlamentarzystów SLD przepraszał za list, w którym wezwał zjazd partii do zadośćuczynienia ofiarom zbrodni popełnionych pod sztandarami lewicy.
- Kiedy w 1991 r. tworzyłem wraz z Włodzimierzem Cimoszewiczem komitet wyborczy SLD, czułem się jego ojcem. Teraz czuję się dziadkiem partii SLD, a każdy dziadek bywa upierdliwy - tłumaczył prezydent. Wezwał dawnych
kandydata partii na szefa rządu. <br>- Prezydent zrozumiał, że najważniejsze kwestie musi uzgadniać po &lt;orig&gt;partnersku&lt;/&gt; z Millerem, który cieszy się popularnością - mówi ŻYCIU bliski Millerowi działacz SLD. Według postkomunistów Kwaśniewski będzie dążył do utworzenia po wyborach koalicji z Unią Wolności. <br>Na razie prezydent dba o dobre stosunki ze swoją formacją. Na noworocznym spotkaniu parlamentarzystów SLD przepraszał za list, w którym wezwał zjazd partii do zadośćuczynienia ofiarom zbrodni popełnionych pod sztandarami lewicy. <br>- Kiedy w 1991 r. tworzyłem wraz z Włodzimierzem Cimoszewiczem komitet wyborczy SLD, czułem się jego ojcem. Teraz czuję się dziadkiem partii SLD, a każdy dziadek bywa upierdliwy - tłumaczył prezydent. Wezwał dawnych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego