Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Przekrój
Nr: 2908
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 2001
czasu zapytać, choć się od pół roku pobrali. Pobrali nie pobrali: on był stolarzem w Meksyku, jej mąż dostał stypendium na studiowanie sztuki, stolarz tymczasem przestudiował mu żonę i przyjechali tutaj.
- A czegoście się pchali do Meksyku? Zwykle ludzie nie emigrują do biedniejszych krajów.
- Im kraj bogatszy, tym w nim nudniej. Ale nie tu, w Big Sur. Nigdzie nie ma tak dzikiego miejsca. Na całym obszarze jest jedna tylko szkółka na kilkanaścioro dzieci w różnym wieku. Ona będzie uczyć, a ja pochodzę za stolarką.
- Pochodzi pan? Za stolarką? Chyba dla skunksów!...
Nie obraża się, śmieje się z zadowoleniem:
- To jest najdziksze
czasu zapytać, choć się od pół roku pobrali. Pobrali nie pobrali: on był stolarzem w Meksyku, jej mąż dostał stypendium na studiowanie sztuki, stolarz tymczasem przestudiował mu żonę i przyjechali tutaj.<br>- A czegoście się pchali do Meksyku? Zwykle ludzie nie emigrują do biedniejszych krajów.<br>- Im kraj bogatszy, tym w nim nudniej. Ale nie tu, w Big Sur. Nigdzie nie ma tak dzikiego miejsca. Na całym obszarze jest jedna tylko szkółka na kilkanaścioro dzieci w różnym wieku. Ona będzie uczyć, a ja pochodzę za stolarką.<br>- Pochodzi pan? Za stolarką? Chyba dla skunksów!...<br>Nie obraża się, śmieje się z zadowoleniem:<br>- To jest najdziksze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego