Typ tekstu: Książka
Autor: Bielecki Michał
Tytuł: Siostra komandosa
Rok: 1997
Możemy chyba zejść już na dół i spokojnie pogadać. Jesteś mi winien kilka wyjaśnień. Przede wszystkim: co to za znajomy, który cię poprosił, żebyś tu węszył?
- Znasz go, pracuje u nas: Janusz Wolny, jej brat.
- Janusz Wolny? - Urbański nie skojarzył nazwiska. - Nie znam takiego.
- Komandos - pomogłem mu.
- Ach, to ten numerant! Rzeczywiście, nazwisko wydało mi się znajome. Jak do tego doszło, że zwrócił się do ciebie?
- To proste. Jego siostra poznała niejakiego Zenka Wiciuka, właściciela tego domku.
- Nieścisłość. Wiciuk tu mieszka, ale nie jest właścicielem. Stara właścicielka umarła, a jej wnuczka wynajęła chałupę Zenkowi.
- Komandos dowiedział się, że ten Wiciuk jest
Możemy chyba zejść już na dół i spokojnie pogadać. Jesteś mi winien kilka wyjaśnień. Przede wszystkim: co to za znajomy, który cię poprosił, żebyś tu węszył?<br>- Znasz go, pracuje u nas: Janusz Wolny, jej brat.<br>- Janusz Wolny? - Urbański nie skojarzył nazwiska. - Nie znam takiego.<br>- Komandos - pomogłem mu.<br>- Ach, to ten numerant! Rzeczywiście, nazwisko wydało mi się znajome. Jak do tego doszło, że zwrócił się do ciebie? &lt;page nr=21&gt;<br>- To proste. Jego siostra poznała niejakiego Zenka Wiciuka, właściciela tego domku.<br>- Nieścisłość. Wiciuk tu mieszka, ale nie jest właścicielem. Stara właścicielka umarła, a jej wnuczka wynajęła chałupę Zenkowi.<br>- Komandos dowiedział się, że ten Wiciuk jest
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego