pomyślał, że w samolocie będzie musiał to poprawić. Wyciągnął z torby ciepły sweter i od razu założył - kaloryfery były prawie zimne. Sąsiadka tymczasem już wstała i w narzuconym byle jak szlafroku krzątała się po kuchni. Michał pomyślał, że kobiecy negliż, sympatyczny w młodości i pierwszych latach małżeństwa, z czasem pewno nuży, a nawet irytuje. Tu, w stosunku do obcej kobiety, czuł się zażenowany.<br>Odgarnęła opadające na czoło długie siwe włosy i przyjrzawszy mu się, powiedziała:<br>- Nie wygląda na to, że się pan cieszy z wyjazdu. Ale nic, w Ameryce pan odżyje - stuknęła pięścią w mały, stojący w kuchni radioodbiornik - Znowu radio