Typ tekstu: Książka
Autor: Siemion Piotr
Tytuł: Niskie Łąki
Rok: 2000
gasi go kapelmistrz Alek. - Nocleg jest w Edisonie. Czterdziesta Siódma i coś tam... Cholera, żeby nie te badania lekarskie dla armatora, można by już dzisiaj wieczór lecieć do starej.
- Bo tu kolega chciałby mi miasto pokazać...
Pertraktacje trwają krótko: Dyzio w ślad za innymi muzykami ładuje dwie plastikowe walizki, dwie nylonowe torby turystyczne, neseser i pudło z wieżą stereo na tył mikrobusu, z ociąganiem wręcza Alkowi paszport ("Dobra, ja wiem, że tylko na przechowanie") i prawie z rozpaczą powierza futerał z saksofonem starszemu gitarzyście.
- Żebyś mi nie zgubił, Jarek, co? Bo to dwa tysiące dolarów, yamaha.
Gitarzysta, suchy czterdziestolatek, patrzy na
gasi go kapelmistrz Alek. - Nocleg jest w Edisonie. Czterdziesta Siódma i coś tam... Cholera, żeby nie te badania lekarskie dla armatora, można by już dzisiaj wieczór lecieć do starej.<br>- Bo tu kolega chciałby mi miasto pokazać...<br>Pertraktacje trwają krótko: Dyzio w ślad za innymi muzykami ładuje dwie plastikowe walizki, dwie nylonowe torby turystyczne, neseser i pudło z wieżą stereo na tył mikrobusu, z ociąganiem wręcza Alkowi paszport ("Dobra, ja wiem, że tylko na przechowanie") i prawie z rozpaczą powierza futerał z saksofonem starszemu gitarzyście.<br>- Żebyś mi nie zgubił, Jarek, co? Bo to dwa tysiące dolarów, yamaha.<br>Gitarzysta, suchy czterdziestolatek, patrzy na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego