jeszcze trochę czasu, żeby Polska zdążyła otrzymać doraźną pomoc ze strony sprzymierzeńców, jeżeli nie w sprzęcie wojskowym, to pilną finansową, choćby tylko na pełne wykorzystanie własnego przemysłu obronnego przez okres ostatnich miesięcy i przeznaczenia produkcji dla własnej armii.<br>Można się też zastanawiać, czy Polska nie mogła jeszcze trochę przedłużyć gry o czas, pozornie przyjmując żądania Hitlera, a potem tak jak Włochy stwierdzając, że nie jest jeszcze dostatecznie przygotowana i uzbrojona i żądając pomocy, dostaw z Niemiec. Być może nawet Hitler, któremu wtedy bardzo zależało na Polsce, zgodziłby się na odstąpienie np. części czeskiego uzbrojenia, którego ze względu na jednolite wyposażenie nie wykorzystał