Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 43
Miejsce wydania: Kraków
Rok wydania: 1993
Rok powstania: 1994
ja sam dowiedziałem się dopiero w długi czas później), że ten zdrowy z pozoru, opalony, wysportowany młodzian cierpi na jakąś skomplikowaną chorobę, wskutek której organizm Jego czegoś nie przyswajał.
To była zresztą przyczyna, dla której ten trzydziestoparoletni ksiądz nie był nawet wikarym; u proboszcza od Stanisława Kostki, ks.Boguckiego, kiedyś, o ile wiem, kapelana wojskowego, Jurek był po prostu tzw. "rezydentem".
Ale Bogucki, kostyczny, suchy, był przywiązany do Jurka jak do syna.
Jurek nie mówił o swoich dolegliwościach.
Czasem wyglądał, i to wcale nie po zetknięciach z bezpieką, na człowieka przepuszczonego przez wyżymaczkę; krył się wtedy na swojej facjatce w budyneczku parafialnym
ja sam dowiedziałem się dopiero w długi czas później), że ten zdrowy z pozoru, opalony, wysportowany młodzian cierpi na jakąś skomplikowaną chorobę, wskutek której organizm Jego czegoś nie przyswajał.<br>To była zresztą przyczyna, dla której ten trzydziestoparoletni ksiądz nie był nawet wikarym; u proboszcza od Stanisława Kostki, ks.Boguckiego, kiedyś, o ile wiem, kapelana wojskowego, Jurek był po prostu tzw. "rezydentem".<br>Ale Bogucki, kostyczny, suchy, był przywiązany do Jurka jak do syna.<br>Jurek nie mówił o swoich dolegliwościach.<br>Czasem wyglądał, i to wcale nie po zetknięciach z bezpieką, na człowieka przepuszczonego przez wyżymaczkę; krył się wtedy na swojej facjatce w budyneczku parafialnym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego