Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Almanach Humanistyczny "Bez wiedzy i zgody..."
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1986
wierzę, że...", czyli w kategoriach przekonań, uznawanych sądów i wartości.
JS: To jest strasznie ograniczone pojęcie racjonalności. Czy nie arbitralnie?
SA: Nie wydaje mi się, aby można było inaczej zracjonalizować czy to własne, czy cudze postępowanie. A jeśli tak to jesteśmy w kleszczach tego dylematu wyboru wartości, czy opcji mitycznych, o których mówi Kołakowski, i jest to dylemat na terenie filozofii nierozstrzygalny. Jeśli w replice ktoś powie, że jest on nierozstrzygalny na gruncie takiej filozofii, to powie właśnie tyle, że jej środki dowodowe uważa za niewystarczające, ograniczone. Tak też zrozumiałem uwagę ks. Salija, że jest to ograniczone pojęcie racjonalności. I to samo chyba
wierzę, że...", czyli w kategoriach przekonań, uznawanych sądów i wartości.&lt;/&gt;<br> &lt;hi&gt;JS&lt;/hi&gt;: &lt;who3&gt;To jest strasznie ograniczone pojęcie racjonalności. Czy nie arbitralnie?&lt;/&gt;<br> &lt;hi&gt;SA&lt;/hi&gt;: &lt;who2&gt;Nie wydaje mi się, aby można było inaczej zracjonalizować czy to własne, czy cudze postępowanie. A jeśli tak to jesteśmy w kleszczach tego dylematu wyboru wartości, czy opcji mitycznych, o których mówi Kołakowski, i jest to dylemat na terenie filozofii nierozstrzygalny. Jeśli w replice ktoś powie, że jest on nierozstrzygalny na gruncie takiej filozofii, to powie właśnie tyle, że jej środki dowodowe uważa za niewystarczające, ograniczone. Tak też zrozumiałem uwagę ks. Salija, że jest to ograniczone pojęcie racjonalności. I to samo chyba
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego