Typ tekstu: Książka
Autor: Adam Czerniawski
Tytuł: Narracje ormiańskie
Rok wydania: 2003
Lata powstania: 1956-1986
Być może jest to Nowy Jork, w którym sieć elektryczna uległa awarii. A jednak wiem, że tam gdzieś w głębi jest, na przykład, "rodzinne" miasto Maxofskiego, że jest i moje miasto. Ale to nie jest ważne.
Taksówka nie przyjechała. Zmęczony czekaniem położyłem się na piasku i natychmiast zasnąłem. Obudziłem się o świcie. Oczy miałem utkwione w niebo. Nie chciałem odwracać głowy. Zacisnąłem nawet powieki.
Dlaczego jestem tu, na gorącym wybrzeżu, i nie mam nawet odwagi przyjrzeć się miejscowości i krajowi, do którego płynąłem tyle dni i nocy? Dlaczego istnieję tu na piaskach Bilboa-Süd w drugiej połowie XX wieku? Nie jestem Cromwellem
Być może jest to Nowy Jork, w którym sieć elektryczna uległa awarii. A jednak wiem, że tam gdzieś w głębi jest, na przykład, "rodzinne" miasto Maxofskiego, że jest i moje miasto. Ale to nie jest ważne.<br>Taksówka nie przyjechała. Zmęczony czekaniem położyłem się na piasku i natychmiast zasnąłem. Obudziłem się o świcie. Oczy miałem utkwione w niebo. Nie chciałem odwracać głowy. Zacisnąłem nawet powieki.<br>Dlaczego jestem tu, na gorącym wybrzeżu, i nie mam nawet odwagi przyjrzeć się miejscowości i krajowi, do którego płynąłem tyle dni i nocy? Dlaczego istnieję tu na piaskach Bilboa-Süd w drugiej połowie XX wieku? Nie jestem Cromwellem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego