Typ tekstu: Książka
Autor: Kuczyński Maciej
Tytuł: Atlantyda, wyspa ognia
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1967
cię ostrzec - zerwała liść
i jego czerwoną łodyżkę wzięła do ust. - Suhmi
grozi wybuchem, trzeba się stąd oddalić jak najprędzej.

- Skąd wiedziałaś, że będę tutaj?

Wzruszyła ramionami, liść obrócił się w jej
ustach.

- W tej okolicy - powiedziała - ludzie zjawiają
się tylko po to, żeby zobaczyć budowlę. Przyszłam
tu dopiero dziś o świcie i zobaczyłam cię z daleka,
w otoczeniu braci.

- A oni? - zapytał Awaru patrząc w oczy dziewczyny,
które odzyskały już swój szafirowy kolor. - Bracia
Suhmi, czy nie trzeba ich ostrzec przed niebezpieczeństwem?

- Nie trzeba - odparła - dobrze je znają,
zresztą w budowli nic im nie grozi. Musiałby się świat
zawalić, żeby poruszyć
cię ostrzec - zerwała liść <br>i jego czerwoną łodyżkę wzięła do ust. - Suhmi <br>grozi wybuchem, trzeba się stąd oddalić jak najprędzej.<br><br>- Skąd wiedziałaś, że będę tutaj?<br><br>Wzruszyła ramionami, liść obrócił się w jej <br>ustach.<br><br>- W tej okolicy - powiedziała - ludzie zjawiają <br>się tylko po to, żeby zobaczyć budowlę. Przyszłam <br>tu dopiero dziś o świcie i zobaczyłam cię z daleka, <br>w otoczeniu braci.<br><br>- A oni? - zapytał Awaru patrząc w oczy dziewczyny, <br>które odzyskały już swój szafirowy kolor. - Bracia <br>Suhmi, czy nie trzeba ich ostrzec przed niebezpieczeństwem?<br><br>- Nie trzeba - odparła - dobrze je znają, <br>zresztą w budowli nic im nie grozi. Musiałby się świat <br>zawalić, żeby poruszyć
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego