Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Młody Technik
Nr: 2
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1966
którą pan "zobaczył" metodą telechronopatii. To jest sprzeczność, która oczywiście obala słuszność naszego pierwotnego założenia. Czy to panu wystarczy?
- Nie! - powiedziałem ostro. - Może istnieć sposób ominięcia tej sprzeczności w rozumowaniu!
- Na przykład jak? - mruknął niechętnie.
- Nie wiem... - zastanowiłem się. - Może tak: sam proces sprzężenia myślowego z przyszłością możliwy jest tylko o tyle, o ile nie daje informacji, które mógłby wykorzystać "podróżujący w czasie" dla wpłynięcia na własną przyszłość...
- A gdyby jednak trafił na taką właśnie informację! Przecież nie sposób tego przewidzieć a priori... - staruszek uśmiechnął się chytrze. - To co wtedy, pana zdaniem?
- Powiedzmy, że spowodowałoby to jego... natychmiastową śmierć! - wypaliłem bez namysłu.
Profesor zaniósł
którą pan "zobaczył" metodą telechronopatii. To jest sprzeczność, która oczywiście obala słuszność naszego pierwotnego założenia. Czy to panu wystarczy?<br>- Nie! - powiedziałem ostro. - Może istnieć sposób ominięcia tej sprzeczności w rozumowaniu!<br>- Na przykład jak? - mruknął niechętnie.<br>- Nie wiem... - zastanowiłem się. - Może tak: sam proces sprzężenia myślowego z przyszłością możliwy jest tylko o tyle, o ile nie daje informacji, które mógłby wykorzystać "podróżujący w czasie" dla wpłynięcia na własną przyszłość...<br>- A gdyby jednak trafił na taką właśnie informację! Przecież nie sposób tego przewidzieć a priori... - staruszek uśmiechnął się chytrze. - To co wtedy, pana zdaniem?<br>- Powiedzmy, że spowodowałoby to jego... natychmiastową śmierć! - wypaliłem bez namysłu.<br>Profesor zaniósł
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego