Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 7
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
a ich starsi o parę lat koledzy na kinderbalach pasjami "tłuką" w monopol, brzmi: "Po co są pieniądze?" lub w wersji dalej idącej: "Kiedy wreszcie dasz mi kieszonkowe?". I o ile w pierwszej kwestii wciąż możemy się posiłkować bajkami o bocianach i kapuście, licząc, że zweryfikują je szkoła i rówieśnicy, o tyle od drugiego tematu w rzeczywistości pełnej sklepów z kolejnymi mutacjami Barbie uciec po prostu się nie da.

A więc kiedy zacząć dawać dziecku pieniądze? Najlepiej - odpowie instynktownie przeciętny Polak - jak najpóźniej i jak najostrożniej. A odpowie tak wcale nie dlatego, że jest skąpy. Codziennie haruje przecież po kilkanaście godzin, żeby
a ich starsi o parę lat koledzy na kinderbalach pasjami "tłuką" w monopol, brzmi: "Po co są pieniądze?" lub w wersji dalej idącej: "Kiedy wreszcie dasz mi kieszonkowe?". I o ile w pierwszej kwestii wciąż możemy się posiłkować bajkami o bocianach i kapuście, licząc, że zweryfikują je szkoła i rówieśnicy, o tyle od drugiego tematu w rzeczywistości pełnej sklepów z kolejnymi mutacjami Barbie uciec po prostu się nie da. <br><br>A więc kiedy zacząć dawać dziecku pieniądze? Najlepiej - odpowie instynktownie przeciętny Polak - jak najpóźniej i jak najostrożniej. A odpowie tak wcale nie dlatego, że jest skąpy. Codziennie haruje przecież po kilkanaście godzin, żeby
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego