Adam miał do czynienia od młodości. Prowadził na przykład scenę robotniczą w Sosnowcu w latach 1928-1929, gdzie wystawiał swoje pomniejsze utwory, i należał do współzałożycieli teatru "Cricot" na Łobzowskiej.<br>Mniej udana była jego proza: Serce z czerwonego korala i Cud, ale też nigdy się nią nie chwalił. Mógł stworzyć o wiele więcej dzieł właśnie w typie literatury średniowiecznej, ale niestety zjadły go polityka i po prostu lenistwo.<br>Był niewielkiego wzrostu, przygarbiony, twarz miał niezbyt fotogeniczną. Ciągle burczał pod nosem i wydawał się nieprzystępny. Piotr Kruszewski, który przyjaźnił się z nim serdecznie, zawsze go pocieszał: - Ty, Adam, jak na garbatego, to i