Typ tekstu: Książka
Autor: Berwińska Krystyna
Tytuł: Con amore
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1974
sama - z moją własną rozpaczą, z moim własnym strachem.
Wychodzę z kościółka. Przez podmokłe łąki nad rzekę. Świstawka się nazywa. Utopić się w Świstawce. Utopić się w takiej głupiej rzeczce...
Trawy wysokie, szumiące, w słońcu, jak wtedy. Czy tamto z Grzesiem naprawdę było? Dlaczego nie mogę się zanurzyć w pamięci o tamtym, jak w tych wysokich trawach?
Nie mogę. Już się nie łudzę, że nie wiedział, że gdyby wiedział... Wiedział przecież i co? I co? Pozwolił, żeby Andrzej ubierał mnie do trumny. Ma rację! Po co poświęcać życie dla trupa? Ta jego racja wywróciła we mnie wszystko na nice. Było to
sama - z moją własną rozpaczą, z moim własnym strachem.<br>Wychodzę z kościółka. Przez podmokłe łąki nad rzekę. Świstawka się nazywa. Utopić się w Świstawce. Utopić się w takiej głupiej rzeczce... <br>Trawy wysokie, szumiące, w słońcu, jak wtedy. Czy tamto z Grzesiem naprawdę było? Dlaczego nie mogę się zanurzyć w pamięci o tamtym, jak w tych wysokich trawach? <br>Nie mogę. Już się nie łudzę, że nie wiedział, że gdyby wiedział... Wiedział przecież i co? I co? Pozwolił, żeby Andrzej ubierał mnie do trumny. Ma rację! Po co poświęcać życie dla trupa? Ta jego racja wywróciła we mnie wszystko na nice. Było to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego