Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 13 / 14
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
boczku, było traktowane inaczej i wykrawane.
Pewien góral z Istebnej, adwokat z poznańskiego i ja tworzyliśmy spółdzielnię paczkową. Pamiętam, mieliśmy nawet porcelanowe filiżanki do kawy nesca, które otrzymał tenże adwokat. Aby napić się kawy konieczny jest wrzątek, więc za niewielką opłatą kupowaliśmy go w firmie... "Wrzątek".

- Czy życie, w tej oazie spokoju, jak pan to nazwał, spowodowało brak zainteresowania sytuacją na frontach? Chyba byliście ciekawi informacji ze świata?

- Nie narzekaliśmy na brak prawdziwych wiadomości. Codzienny mówiony dziennik oparty był głównie na informacjach z gazet niemieckich, ale uzupełnialiśmy je newsami z nielegalnego radia. W każdym baraku, codziennie w południe oficer zwany "speakerem
boczku, było traktowane inaczej i wykrawane.<br>Pewien góral z Istebnej, adwokat z poznańskiego i ja tworzyliśmy spółdzielnię &lt;orig&gt;paczkową&lt;/&gt;. Pamiętam, mieliśmy nawet porcelanowe filiżanki do kawy nesca, które otrzymał tenże adwokat. Aby napić się kawy konieczny jest wrzątek, więc za niewielką opłatą kupowaliśmy go w firmie... "Wrzątek".&lt;/&gt;<br><br>&lt;who1&gt;- Czy życie, w tej oazie spokoju, jak pan to nazwał, spowodowało brak zainteresowania sytuacją na frontach? Chyba byliście ciekawi informacji ze świata?&lt;/&gt;<br><br>&lt;who2&gt;- Nie narzekaliśmy na brak prawdziwych wiadomości. Codzienny mówiony dziennik oparty był głównie na informacjach z gazet niemieckich, ale uzupełnialiśmy je &lt;orig&gt;newsami&lt;/&gt; z nielegalnego radia. W każdym baraku, codziennie w południe oficer zwany &lt;orig&gt;"speakerem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego