Typ tekstu: Książka
Autor: Kuczyński Maciej
Tytuł: Atlantyda, wyspa ognia
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1967
Wanyangeri było jak przybycie ducha z innego
świata. Przynosił ze sobą tchnienie starego lądu,
wywoływał cienie innych twarzy i innych spraw, które
już zdawały się Awaru odległe, jak gdyby nigdy nie
istniały.

Gdy rządy nad plemieniem obejmował ojciec Awaru, sprzeciwił
się temu jeden z rodów i podjął podstępną
walkę o obalenie władcy. Spisek zmierzający do otrucia
króla i wycięcia straży przybocznej nie powiódł
się. Jego przywódca, Wanyangeri, ujęty, miał być
sądzony surowo, lecz z pomocą rodziny zdołał umknąć.
Nie mogąc znaleźć innego odwetu, przeszedł na stronę
wrogiego plemienia. Odtąd niewiele o nim słyszano,
mówiono nawet, iż ów zacięty wróg zginął.

Wanyangeri
Wanyangeri było jak przybycie ducha z innego <br>świata. Przynosił ze sobą tchnienie starego lądu, <br>wywoływał cienie innych twarzy i innych spraw, które <br>już zdawały się Awaru odległe, jak gdyby nigdy nie <br>istniały.<br><br>Gdy rządy nad plemieniem obejmował ojciec Awaru, sprzeciwił <br>się temu jeden z rodów i podjął podstępną <br>walkę o obalenie władcy. Spisek zmierzający do otrucia <br>króla i wycięcia straży przybocznej nie powiódł <br>się. Jego przywódca, Wanyangeri, ujęty, miał być <br>sądzony surowo, lecz z pomocą rodziny zdołał umknąć. <br>Nie mogąc znaleźć innego odwetu, przeszedł na stronę <br>wrogiego plemienia. Odtąd niewiele o nim słyszano, <br>mówiono nawet, iż ów zacięty wróg zginął.<br><br>Wanyangeri
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego