Typ tekstu: Książka
Autor: Czeszko Bohdan
Tytuł: Pokolenie
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1951
i pewno myśleli, że to koniec, że my damy się postraszyć. Nas już rozstrzeliwali dziesiątkami tysięcy...
Teraz Sekuła opowiedział rzeczy niewiarygodne.
- Jak to tak, w środku miasta, nasza robota - dziwili się. - "Cafe Club", "Mitropa", drukarnia "Nowego Kuriera".
Centrum miasta, centrum niemieckiej dzielnicy. Dworzec Główny pełen urlopowanych Niemców, obwieszonych ukradzionymi przedmiotami, obarczonych plecakami puszczającymi w szwach, wlokących za sobą broń. Na dworcu bar "Mitropa" - nur fur Deutsche, natłoczony, pełen odoru piwska i tytoniu, zapchany Niemcami, z których jedni radowali się jadąc na zachód, a drudzy byli markotni i bez bagażu - ci dążyli na front... I w tę kaszę, w te wszystkie niemieckie
i pewno myśleli, że to koniec, że my damy się postraszyć. Nas już rozstrzeliwali dziesiątkami tysięcy...<br>Teraz Sekuła opowiedział rzeczy niewiarygodne.<br>- Jak to tak, w środku miasta, nasza robota - dziwili się. - "Cafe Club", "Mitropa", drukarnia "Nowego Kuriera".<br>Centrum miasta, centrum niemieckiej dzielnicy. Dworzec Główny pełen urlopowanych Niemców, obwieszonych ukradzionymi przedmiotami, obarczonych plecakami puszczającymi w szwach, wlokących za sobą broń. Na dworcu bar "Mitropa" - nur fur Deutsche, natłoczony, pełen odoru piwska i tytoniu, zapchany Niemcami, z których jedni radowali się jadąc na zachód, a drudzy byli markotni i bez bagażu - ci dążyli na front... I w tę kaszę, w te wszystkie niemieckie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego