miał pojęcia, jak się zachować w takiej sytuacji, postanowił poczekać, aż wróci, na razie i tak spędzał z nią całe wieczory na wersalce, jest coraz śmielszy w swoich poczynaniach, Ulka to lubi, sama chętnie przechodzi do natarcia.<br><br>Joanna odkłada słuchawkę, szybki prysznic, makijaż, ażurowe pończochy, koronkowy gorset, wysokie buty na obcasach, dopasowany żakiet, jeszcze tylko perfumy, gdy je odkłada, słyszy dzwonek do drzwi, otwiera, on stoi w progu, w jasnym płaszczu, z ciężką torbą przewieszoną przez ramię, w ręku trzyma różę.<br>- Pani Joanna? - upewnia się. <br>- We własnej osobie - odpowiada Joanna i zaprasza go gestem do środka. <br>- Pozwoli pani, że się przedstawię