sporach znowu rzucił na szalę swoje słowo honoru, ale Siemionycz nie dał się przekonać: twierdził, że w życiu wszystko się zdarza.<br><br>- Mówili, że człowiek nie potrafi latać jak ptak, a okazało się, że potrafi. Wymyślił aeroplan i lata! Albo że Chińczycy nie mogą żyć bez warkoczy... A teraz zrobili rewolucję, obcięli warkocze i dobrze. Tak, tak... Widzicie, ze wszystko jest możliwe.<br><br>Obrona aktu oburzającego obskurantyzmu i zacofania za pomocą argumentów świadczącyćh o czymś wręcz przeciwnym, bo właśnie o postępie, uniemożliwiała dalszą dyskusję. Byliśmy bezsilni.<br><br>- Tato prochu nie wymyśli - mówił Wania z zawstydzeniem. - Ja mam bielmo na jednym oku, a on na