Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 09.00
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
i sekretarka są podobne do siebie jak siostry syjamskie, a swym potomstwem nie interesuje się za bardzo, dopóki nie żąda ono wygórowanego kieszonkowego lub nie opróżni mu barku.
Skąd o tym wiem? Od mężczyzn. Urodzeni poligamiści są bardzo - a może nawet głównie - polifoniczni. Wydają przeróżne dźwięki, by uzasadnić swą potrzebę obcowania z kilkoma kobietami jednocześnie. Ciekawsze przykłady: "Owszem, mam żonę i dziecko, ale w Radomsku i oni nie przyjeżdżają tu do Warszawy. A poza tym sama mówiłaś, że w niedziele nie możemy się spotykać, bo masz kurs hiszpańskiego", "Clinton miał rację, że seksu oralnego nie można uznać za pełny stosunek, a
i sekretarka są podobne do siebie jak siostry syjamskie, a swym potomstwem nie interesuje się za bardzo, dopóki nie żąda ono wygórowanego kieszonkowego lub nie opróżni mu barku. <br>Skąd o tym wiem? Od mężczyzn. Urodzeni poligamiści są bardzo - a może nawet głównie - polifoniczni. Wydają przeróżne dźwięki, by uzasadnić swą potrzebę obcowania z kilkoma kobietami jednocześnie. Ciekawsze przykłady: "Owszem, mam żonę i dziecko, ale w Radomsku i oni nie przyjeżdżają tu do Warszawy. A poza tym sama mówiłaś, że w niedziele nie możemy się spotykać, bo masz kurs hiszpańskiego", "Clinton miał rację, że seksu oralnego nie można uznać za pełny stosunek, a
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego