Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 48
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1994
dobro i zło są w niej jasno określone. Europa Wschodnia to dolina cieni. Protestancki ład zastąpiły tam irracjonalne prawa Historii. Natura ludzka została skażona. Granice winy i kary, prawdy i kłamstwa zatarły się. Los zbiorowości unicestwiał jednostkową wolę, okaleczał psychicznie. Przybysze "stamtąd", z owej mrocznej doliny, fascynują swoją odmiennością, ale obcowanie z nimi bywa ryzykowne, burzy bezpieczny porządek, w którym łatwiej i wygodniej żyć. W tych naznaczonych przez niepojęty los postaciach tkwi jednak wyzwanie. Są nosicielami niepokoju, którego nie dostaje Amerykanom. Z drugiej strony kino wyraźnie sugeruje potrzebę - wręcz konieczność - transformacji imigrantów - o ile chcą żyć normalnie i korzystać z możliwości
dobro i zło są w niej jasno określone. Europa Wschodnia to dolina cieni. Protestancki ład zastąpiły tam irracjonalne prawa Historii. Natura ludzka została skażona. Granice winy i kary, prawdy i kłamstwa zatarły się. Los zbiorowości unicestwiał jednostkową wolę, okaleczał psychicznie. Przybysze "stamtąd", z owej mrocznej doliny, fascynują swoją odmiennością, ale obcowanie z nimi bywa ryzykowne, burzy bezpieczny porządek, w którym łatwiej i wygodniej żyć. W tych naznaczonych przez niepojęty los postaciach tkwi jednak wyzwanie. Są nosicielami niepokoju, którego nie dostaje Amerykanom. Z drugiej strony kino wyraźnie sugeruje potrzebę - wręcz konieczność - transformacji imigrantów - o ile chcą żyć normalnie i korzystać z możliwości
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego