dobiegał jedynie słabo dosłyszalny pomruk jego głębokiego<br>oddechu, tego smutnego pogłosu snu dobiegającego zza ściany.<br>Leśne dziecko<br>Ciemna zieleń.<br>Pstrągi ułożone w mozaikę,<br>każda ryba ciemnozielona.<br>Ułożone w płaszczyźnie<br>głowa do ogona, głowa do ogona.<br>Jak cegiełki. Jak sardynki.<br><br>... smużki zbieleń...<br><br>Tkanina ciemnozielona<br>z rybami tworzy bajkę,<br>gdzie czerwień na obczyźnie by była,<br>gdyby była.<br>Wśród pstrągów, które<br><br>... plamka cicha, zbielona...<br><br>są brązowawe,<br>wplecione wiklin czarnych kłącza.<br>I skrawki ciemnobure<br>krowy, która kiedyś wyła...<br><br>... białe cieniutkie pnącza...<br><br>Zwisa ciemburszarota,<br>jaskrywy wymiecione,<br>zwisa w ciszy ciemności<br>zielonych glonów tęsknota.<br>Igliwie stare, zbutwiałe,<br>zdeptane, wygrzane przez niedźwiedzia,<br>wtarte brązy kości,<br>kolory jakby maszynką