pierwszym kosmoturystą. Sprawa właściwie była już załatwiona. Rosjanie obiecali, że zabiorą go na zasłużoną (i wysłużoną) stację orbitalną "Mir". Niestety, w ostatniej chwili zmienili decyzję i swoją 15-letnią kosmiczną sypialnię wysłali na emeryturę, czyli na dno Oceanu Spokojnego.<br><br>One way ticket?<br>Swoje szanse na wycieczkę w przestworza Tito szacuje obecnie mniej więcej na 1 procent. Teoretyczne mógłby spędzić urlop na budowanej właśnie ISS (International Space Station), czyli stacji kosmicznej Alfa, ale amerykańska agencja NASA na razie kategorycznie broni się przed komercjalizacją tego największego międzynarodowego przedsięwzięcia kosmicznego. Mimo to i tak stoimy u progu ery kosmicznej turystyki. Oznacza to także kosmiczne