Typ tekstu: Książka
Autor: Płoński Janusz, Rybiński Maciej
Tytuł: Góralskie tango
Rok: 1978
hotelem i wymknął się na parking.
Za chwilę przed hotel wyszedł także Kurawicz, z tablicą rajdową pod pachą.
11.
Start ponownie przyciągnął pod hotel tłumy kibiców i przypadkowych gapiów oraz łowców autografów. Już na pół godziny przed wyruszeniem pierwszego zawodnika na trasę przez megafony rozstawione wokół hotelu rozlegały się skoczne oberki, kujawiaki i przyśpiewki góralskie. Wymyte, błyszczące chromem samochody kolejno zaczęły opuszczać park zamknięty i ustawiać się w długim szeregu przed stolikiem sędziowskim. Wśród wozów kręcił się fotoreporter z centralnej gazety, błyskając raz po raz fleszem. Wyroba wtykał mikrofon magnetofonu przez uchylone szyby, potem na moment przystawił go do rury wydechowej
hotelem i wymknął się na parking.<br>Za chwilę przed hotel wyszedł także Kurawicz, z tablicą rajdową pod pachą.<br>11.<br>Start ponownie przyciągnął pod hotel tłumy kibiców i przypadkowych gapiów oraz łowców autografów. Już na pół godziny przed wyruszeniem pierwszego zawodnika na trasę przez megafony rozstawione wokół hotelu rozlegały się skoczne oberki, kujawiaki i przyśpiewki góralskie. Wymyte, błyszczące chromem samochody kolejno zaczęły opuszczać park zamknięty i ustawiać się w długim szeregu przed stolikiem sędziowskim. Wśród wozów kręcił się fotoreporter z centralnej gazety, błyskając raz po raz fleszem. Wyroba wtykał mikrofon magnetofonu przez uchylone szyby, potem na moment przystawił go do rury wydechowej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego