nie będzie.<br>Chłop, nawet jak się buntuje, to tylko po to, aby był porządek.<br>Po nic więcej.<br>A panu, łaskawco, marzy się coś zupełnie innego...<br>- Watażka trąca mnie, bo zamarłem w progu naprzeciw światła bijącego w oczy prosto z okien.<br>Rozglądam się po sali, lecz nie widzę ani prokuratora, ani oberpolicmajstra, ani dwugłowego orła na ścianie, czarnego orła Imperatorów.<br>Cyrkuł, nie cyrkuł, bo kraty w oknach są bardzo grube.<br>A mur tak gruby, że musi pamiętać carskie czasy.<br>Lecz wokół - łóżka, same łóżka.<br>Przykryte wspaniałym karmazynem, który pyszni się z dala.<br>Czystość lśniącej zielenią podłogi.<br>Biel poduszek i - nikt nie leży