Typ tekstu: Książka
Autor: Bojarska Teresa
Tytuł: Świtanie, przemijanie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1980
świeca dla mnie! Bo jeśli wskaże inne imię niż Stefek, znaczy się, wszystkie wróżby do luftu! Przecież ja w drugi dzień świąt ślubuję! Mnie i tylko mnie należy się świeca. Dla pani Marty puścimy potem.
Rewelacją Mani zdziwiła się tylko Marta. Panny Kowalskie i Surmówna klasnęły w dłonie. Burakównie natychmiast obeschły oczy. Ni stąd, ni zowąd zdumienie Marty wprowadziło ją w doskonały humor. O niczym innym nie mówi się w kredensie, ba, nawet i na pokojach, a ktoś jest obok i nie wie!
- Pani chyba nie z tego świata! Mańka z brzuchem chodzi, Konopczyk jej to sprawił, spieszno im było, to
świeca dla mnie! Bo jeśli wskaże inne imię niż Stefek, znaczy się, wszystkie wróżby do luftu! Przecież ja w drugi dzień świąt ślubuję! Mnie i tylko mnie należy się świeca. Dla pani Marty puścimy potem.<br> Rewelacją Mani zdziwiła się tylko Marta. Panny Kowalskie i Surmówna klasnęły w dłonie. Burakównie natychmiast obeschły oczy. Ni stąd, ni zowąd zdumienie Marty wprowadziło ją w doskonały humor. O niczym innym nie mówi się w kredensie, ba, nawet i na pokojach, a ktoś jest obok i nie wie!<br> - Pani chyba nie z tego świata! Mańka z brzuchem chodzi, Konopczyk jej to sprawił, spieszno im było, to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego