z każdym to robi - to wszystko dudniło w głowie Joanny, gdy na świecie zaczynał się dzień, któremu nie miała odwagi stawić czoła. <br><br><br>- Wstawaj, zaraz ósma - głos Elki jednym cięciem przebija się przez wszystkie osłony i wdziera do mózgu. Jak strzała z kurarą - myśli Joanna, czując dobroczynne działanie trucizny, która ją obezwładnia, paraliżuje, czyni niezdolną do jakiegokolwiek ruchu, odbiera władzę nad ciałem, Joanna przyjmuje to z ulgą, śmierć pozorna, mająca zmylić wrogów, niech myślą, że umarła, i zostawią ją w spokoju, mechanizm skuteczny czasem w świecie zwierząt, ale ludzi nie tak łatwo zmylić, w każdym razie nie Elkę.<br>- W nocy nie można