Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Lesio
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1973
jego przedstawił się widok, rzadko w biurach projektów spotykany.
Na podłodze, tyłem do niego, klęczał Lesio, z przejęciem i pieczołowicie cyzelujący na płytkach PCV idealny okrąg za pomocą zielonej kredy. Tyłem do okręgu stała na krześle Barbara i w uniesionej w górę dłoni trzymała papierową torebkę, wykonaną na kształt rogu obfitości. Karolek siedział przy stole nad kuponem toto-lotka, a wpatrzony w Lesia Janusz wycierał o spodnie pudełko zapałek.
- Półgłówek, zapałki mi opluł - mamrotał z urazą.
Tego, iż zielona kreda została przed użyciem uroczyście opluta przez wszystkich członków zespołu, jak również tego, iż przejęty Lesio napluł omyłkowo na zapałki Janusza, kierownik
jego przedstawił się widok, rzadko w biurach projektów spotykany.<br>Na podłodze, tyłem do niego, klęczał Lesio, z przejęciem i pieczołowicie cyzelujący na płytkach PCV idealny okrąg za pomocą zielonej kredy. Tyłem do okręgu stała na krześle Barbara i w uniesionej w górę dłoni trzymała papierową torebkę, wykonaną na kształt rogu obfitości. Karolek siedział przy stole nad kuponem toto-lotka, a wpatrzony w Lesia Janusz wycierał o spodnie pudełko zapałek.<br>- Półgłówek, zapałki mi opluł - mamrotał z urazą.<br>Tego, iż zielona kreda została przed użyciem uroczyście opluta przez wszystkich członków zespołu, jak również tego, iż przejęty Lesio napluł omyłkowo na zapałki Janusza, kierownik
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego