Typ tekstu: Książka
Autor: Kabatc Eugeniusz
Tytuł: Vinum sacrum et profanum
Rok: 2003
na własna rękę, a zwłaszcza pierwsze etapy wytwarzania, raczej rezerwując sobie prawo do przejmowania półproduktów, by nad nim dopiero popracować we własnej piwnicy. Ale to już kolejny etap...
Na razie trwa ciężka praca, od rana do wieczora, miejscowi potrafią jeszcze zaśpiewać, obcym drętwieją ramiona i marzy się, żeby przedłużyć porę obiadową do wieczora, a noc do obiadu. I to niezależnie od tego, czy winnice są niskie, czy wysokie, czy trzeba się garbić z nożycami lub nożem w ręku, czy wspinać się po drabinie ku kiściom rozpiętym wysoko między drzewami. Owszem, tu i ówdzie pomaga dziś technika, czasem nawet zastępuje człowieka, bo
na własna rękę, a zwłaszcza pierwsze etapy wytwarzania, raczej rezerwując sobie prawo do przejmowania półproduktów, by nad nim dopiero popracować we własnej piwnicy. Ale to już kolejny etap...<br>Na razie trwa ciężka praca, od rana do wieczora, miejscowi potrafią jeszcze zaśpiewać, obcym drętwieją ramiona i marzy się, żeby przedłużyć porę obiadową do wieczora, a noc do obiadu. I to niezależnie od tego, czy winnice są niskie, czy wysokie, czy trzeba się garbić z nożycami lub nożem w ręku, czy wspinać się po drabinie ku kiściom rozpiętym wysoko między drzewami. Owszem, tu i ówdzie pomaga dziś technika, czasem nawet zastępuje człowieka, bo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego