jest więc sztuka, literatura? Przymuszaniem bliźnich, aby odczuwali, myśleli, postępowali, jak chciałby artysta: narzucaniem własnej osobowości ludziom. Jak często w XX wieku, artysta Gombrowicza jest zarazem ułomny i potężny. Nie wystarcza sam sobie, szuka bliźniego, aby się w nim potwierdzić. Ale umie także bliźniego zauroczyć i opanować... Owładnąwszy subiektywnością odbiorców, obiektywizuje własną. Jest graczem, który postępuje zawsze tak, aby siebie samego odnaleźć w spojrzeniu i świadomości innych.<br>Szaleńcze przedsięwzięcie! Przynajmniej od chwili, kiedy stało się świadome. Artysta chował się niegdyś za harmonię czy sprawiedliwość: one właśnie miały go zaprowadzić do upragnionego czytelnika.<br>Przygładzał się więc, stroił i uczył dobrych manier, aby