istnieniu nie wiedzą.<br>Konflikt numer 1 dotyczy kosztów zużycia urządzeń sanitarnych i technicznych, tzn. wanien, kuchenek, armatur itp. Zdaniem Kowalskiej kuchnia, na której gotowała 8 lat, jest "jak nowa", zdaniem spółdzielni "zużyta". Odrzućmy jednak emocje Kowalskiej i zastanówmy się na trzeźwo: kuchenka ta, nawet jeśli nie jest poobijana, to przecież obiektywnie rzecz biorąc nie można o niej powiedzieć, że jest nowa. Poza tym nie można wykluczyć, że za parę dni, czy miesięcy - da o sobie znać jej wiek i trzeba będzie ją wymienić. Zresztą, jeśli ktoś jest przywiązany do swojej nie zużytej kuchenki - może ją zabrać. Ale na taką propozycję nikt