Śmieszne, że ta kamienica, nie przedstawiająca żadnych wartości architektonicznych, stała się naraz ważnym obiektem, centrum kultury. Ileż zrodziło się tutaj pomysłów, ileż zaginęło dialogów, godnych przeniesienia na łamy czasopism, ile powstało aforyzmów, wspaniałych paradoksów i anegdot - może kryją się gdzieś jeszcze po kątach pokojów zajmowanych już przez inne osoby, może obijają się o ściany wytapetowane sennymi marzeniami twórców, którzy już odeszli. Ale to utopijna nadzieja.<br>Jakim bowiem sposobem odtworzyć ówczesny klimat tego siedliska "wieszczów", jak wskrzesić ich głosy, przytoczyć słowa? Czytałem w jakiejś książce typu science fiction, że wynaleziono aparat, który wydobywa z przeszłości wszystko, co się wydarzyło na ziemi, zarówno fakty