ble, ble, ble, być może, jeśli zmieni pan swoje oczekiwania, moglibyśmy się spotkać. Drań napisał, że mam dom, dwa samochody, działkę na Mazurach.<br>- Skąd pan wie, że to mężczyzna?<br>- Nooo... nie wiem, ale wierzy pan, żeby kobieta wypisywała takie rzeczy?<br>- Niby dlaczego nie?<br>- To prawda, ale jakoś wolę myśleć, że obiję kiedyś skurwielowi mordę. No i jak żona wróciła, to przyszło dziesięć listów jednego dnia. Wyobraża pan sobie!!! Ja w życiu nie dostałem dziesięciu listów jednocześnie. Nawet w firmie. Jak żona to zobaczyła, mówię panu, od tego dnia moje życie stało się piekłem. Ale to jeszcze nie koniec, bo zanim zdążyłem