Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 06.05
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
które już dziś sięga 30 proc. Sytuacja wydaje się beznadziejna.
A pani poseł umie chłodno analizować sytuację. Renata Beger na sejmowym korytarzu patrzy przez okno, chrupie orzeszki i tłumaczy, że w cukrowni była wspomóc swoich kolegów. - Byłam tam, by wspomóc swoich kolegów, to nie mój rejon - wyjaśnia. Wydaje się, że objazd po likwidowanych zakładach pracy nie był dla Samoobrony szczęśliwym pomysłem. Elektorat partii Leppera jest żądny czynów. I denerwuje się, gdy nie następują one tuż po słowach. Pokrzywdzeni, na których bazuje Samoobrona, są czuli na formę, wrażliwi na gesty. Noszą w sobie kompleksy człowieka zlekceważonego. Do tej pory tacy ludzie stali
które już dziś sięga 30 proc. Sytuacja wydaje się beznadziejna.<br>A pani poseł umie chłodno analizować sytuację. Renata Beger na sejmowym korytarzu patrzy przez okno, chrupie orzeszki i tłumaczy, że w cukrowni była wspomóc swoich kolegów. - Byłam tam, by wspomóc swoich kolegów, to nie mój rejon - wyjaśnia. Wydaje się, że objazd po likwidowanych zakładach pracy nie był dla Samoobrony szczęśliwym pomysłem. Elektorat partii Leppera jest żądny czynów. I denerwuje się, gdy nie następują one tuż po słowach. Pokrzywdzeni, na których bazuje Samoobrona, są czuli na formę, wrażliwi na gesty. Noszą w sobie kompleksy człowieka zlekceważonego. Do tej pory tacy ludzie stali
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego