Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Magazyn Polski
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1979
często początkującym recenzentom przy okazji - na przykład - premiery "Dziadów" piszącym, iż pan Trela wstrząsający był w roli tytułowej.

T
TEATR JEDNEGO AKTORA
Obecny Teatr Jednego Aktora sprowadza się w najczęściej spotykanej formie do tego, że aktorzy, dla których nie starcza ról w teatrach, komponują sobie sami jakieś składanki, z którymi objeżdżają przedszkola, świetlice i piwnice.
Jerzy Jurandot twierdzi - może nazbyt złośliwie - że w tym zjawisku dostrzega obronę przed groźbą, iżby Teatr Jednego Aktora nie przekształcił się w teatr jednego widza. Co zdaje się nie grozić monodramom, które i dziś uprawiają artyści wybitni, że wspomnijmy Lidię Zamkow, Marka Wilczewskiego, Henryka Boukołowskiego, Wojciecha
często początkującym recenzentom przy okazji - na przykład - premiery "Dziadów" piszącym, iż pan Trela wstrząsający był w roli tytułowej. <br>&lt;gap&gt; <br>&lt;tit1&gt;T <br>TEATR JEDNEGO AKTORA&lt;/tit1&gt; <br>Obecny Teatr Jednego Aktora sprowadza się w najczęściej spotykanej formie do tego, że aktorzy, dla których nie starcza ról w teatrach, komponują sobie sami jakieś składanki, z którymi objeżdżają przedszkola, świetlice i piwnice. <br>Jerzy Jurandot twierdzi - może nazbyt złośliwie - że w tym zjawisku dostrzega obronę przed groźbą, iżby Teatr Jednego Aktora nie przekształcił się w teatr jednego widza. Co zdaje się nie grozić monodramom, które i dziś uprawiają artyści wybitni, że wspomnijmy Lidię Zamkow, Marka Wilczewskiego, Henryka Boukołowskiego, Wojciecha
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego