Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 1
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
gadania przy tylu interwencjach od mieszkańców? Nas traktuje się gorzej niż zwierzęta, które podlegają ochronie - nie wolno ich płoszyć, maltretować - a ludzi wolno? Toż to było wielogodzinne maltretowanie mieszkańców - nie wszyscy są młodzi i zdrowi - są też małe dzieci, starcy i ludzie chorzy, którzy po takiej porcji emocji byli jak obłąkani! Żądamy szacunku!
Już nawet nie czekam z tym listem na noc sylwestrową - bo to jest coś wyjątkowego i wiadomo co my (szczególnie mieszkańcy centrum miasta) przeżywamy przez obecne zdziczenie obyczajów.
Jasne jest, że duża część młodzieży, naszpikowana na dyskotekach i "imprezach" jw. jest dzika, rozdygotaną do "białości" i potem demonstruje
gadania przy tylu interwencjach od mieszkańców? Nas traktuje się gorzej niż zwierzęta, które podlegają ochronie - nie wolno ich płoszyć, maltretować - a ludzi wolno? Toż to było wielogodzinne maltretowanie mieszkańców - nie wszyscy są młodzi i zdrowi - są też małe dzieci, starcy i ludzie chorzy, którzy po takiej porcji emocji byli jak obłąkani! Żądamy szacunku!<br>Już nawet nie czekam z tym listem na noc sylwestrową - bo to jest coś wyjątkowego i wiadomo co my (szczególnie mieszkańcy centrum miasta) przeżywamy przez obecne zdziczenie obyczajów. <br>Jasne jest, że duża część młodzieży, naszpikowana na dyskotekach i "imprezach" jw. jest dzika, rozdygotaną do "białości" i potem demonstruje
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego