zrozumiał zaraz, że popełnił błąd, że umarł źle, nieuważnie, że pomylił się w umieraniu i że będzie musiał jeszcze raz to wszystko przejść. Zrozumiał też, że jego śmierć jest snem, podobnie jak życie.<br>Czas Zmarłych więził w sobie tych, którzy naiwnie sądzili, że śmierci nie trzeba się uczyć, tych, którzy oblewali śmierć jak egzamin. A im bardziej świat posuwał się do przodu, im bardziej wychwalał życie, im mocniej przywiązywał do życia, tym większy tłok panował w Czasie Zmarłych i tym gwarniejsze stawały się cmentarze. Dopiero tutaj bowiem zmarli powoli przytomnieli po życiu i okazywało się, że stracili dany im czas. Po