Typ tekstu: Książka
Autor: Wolanowski Lucjan
Tytuł: Upał i gorączka
Rok: 1996
Azerbejdżanie zimnica była straszliwą plagą. Pewien pisarz zanotował, że w tych stronach każdej chwili każdego wieczora z każdego człowieka dziewięćdziesiąt dziewięć komarów ssie krew. Chinina była lekiem nie na każdą kieszeń, znachorzy stosowali inną metodę. Chorego wkładano do skóry zabitego przed chwilą barana; kiedy tam się zagrzał, wydobywano go i oblewano lodowatą wodą. Ten sposób nie leczył co prawda zimnicy, ale za to wywoływał u pacjenta różne komplikacje przyśpieszające zgon wycieńczonego chorobą człowieka.
Komary latają nisko. Wykorzystując ten fakt w różnych wioskach azerbejdżańskich stawiano drewniane wieże, gdzie ludność nocowała, aby uniknąć choroby.
Zresztą w Azerbejdżanie walka przeciw zimnicy była zawsze utrudniona
Azerbejdżanie zimnica była straszliwą plagą. Pewien pisarz zanotował, że w tych stronach każdej chwili każdego wieczora z każdego człowieka dziewięćdziesiąt dziewięć komarów ssie krew. Chinina była lekiem nie na każdą kieszeń, znachorzy stosowali inną metodę. Chorego wkładano do skóry zabitego przed chwilą barana; kiedy tam się zagrzał, wydobywano go i oblewano lodowatą wodą. Ten sposób nie leczył co prawda zimnicy, ale za to wywoływał u pacjenta różne komplikacje przyśpieszające zgon wycieńczonego chorobą człowieka.<br> Komary latają nisko. Wykorzystując ten fakt w różnych wioskach azerbejdżańskich stawiano drewniane wieże, gdzie ludność nocowała, aby uniknąć choroby.<br> Zresztą w Azerbejdżanie walka przeciw zimnicy była zawsze utrudniona
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego