przejściowy kwot migracyjnych (takie ograniczenia istnieją jeszcze do dziś wobec Portugalii). Innym często wysuwanym argumentem przeciw szybkiemu przystąpieniu krajów Europy Środkowo-Wschodniej są koszty związane z koniecznością rozciągnięcia na nie tzw. programów strukturalnych oraz subwencjonowania ich rolnictwa w ramach wspólnej polityki rolnej. Ekonomiści zachodni (R. Baldwin, K. Anderson, R. Tyers) obliczają, że budżet Unii musiałby w tym celu wzrosnąć o ponad połowę - i twierdzą, że jest to nie do przyjęcia dla "15-tki". Jednakże kontynuacja obecnej wspólnej polityki rolnej jest mało prawdopodobna i Unia będzie musiała zrezygnować z bardzo kosztownego systemu wspierania rolnictwa, niezależnie od faktu przyjęcia (lub nie) nowych członków