Typ tekstu: Książka
Autor: Ostrowicka Beata
Tytuł: Kraina kolorów - księga intryg
Rok: 1999
krzakami.
- Idzie Bizbir! Idzie Bizbir! - krzyknęły naraz dzieci wypadając z krzaków i otaczając mędrca. - Zamień się w psa - prosiły. - Pokaż, jak zamieniasz się w ptaka.
- Spieszę się - mruknął gniewnie mędrzec. Nie miał cierpliwości do dzieci. - Dajcie mi przejść.
- To wyczaruj dla nas cukierki, tak jak Gwidon - zaproponowała pulchniutka dziewczynka i oblizała się łakomie.
- Tak! Tak! Tymon nam też wyczarowuje cukierki.
Bizbir postanowił nie zwracać więcej uwagi na dzieci, ale uzmysłowił sobie, że do zakola jest jeszcze kawał drogi i dzieci z pewnością będą mu tam towarzyszyły. A skoro nie dostaną tego, o co proszą, gotowe jeszcze naprzykrzać się wtedy, gdy Bizbir
krzakami.<br>- Idzie Bizbir! Idzie Bizbir! - krzyknęły naraz dzieci wypadając z krzaków i otaczając mędrca. - Zamień się w psa - prosiły. - Pokaż, jak zamieniasz się w ptaka.<br>- Spieszę się - mruknął gniewnie mędrzec. Nie miał cierpliwości do dzieci. - Dajcie mi przejść.<br>- To wyczaruj dla nas cukierki, tak jak Gwidon - zaproponowała pulchniutka dziewczynka i oblizała się łakomie.<br>- Tak! Tak! Tymon nam też wyczarowuje cukierki.<br>Bizbir postanowił nie zwracać więcej uwagi na dzieci, ale uzmysłowił sobie, że do zakola jest jeszcze kawał drogi i dzieci z pewnością będą mu tam towarzyszyły. A skoro nie dostaną tego, o co proszą, gotowe jeszcze naprzykrzać się wtedy, gdy Bizbir
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego