Pani obejrzała się nerwowo, upuszczając torebkę.<br> I teraz Osiełek ujrzał, jako była przyjemna oczom: Piersi miała<br>ciężkie, rozrosłe, jakby pełne słodkiego mleka, a jednak dałby słowo,<br>że dziewicze; ramiona szerokie, brzuch sprężysty i krągły. Oczy<br>cokolwiek skośne popatrzyły na Osiełka ze zdziwieniem i znikły.<br> Ale Porfirion zjadł ostatnią pomarańczę i, oblizując się spokojnie,<br>rzekł w głębi swego jestestwa po łacinie: "Aut mea, aut nulla" i<br>pobiegł za nieznajomą, krzycząc: "Hallo". Dopędził ją i wyprzedził.<br>Skłonił się i kładąc rękę na sercu:<br> - Pozwoli pani, że się przedstawię, jestem Porfirion Osiełek false<br>Hilarion Gaff, fabrykant sztucznych nosów i noktambulik.<br> Pani cofnęła się i