Typ tekstu: Książka
Autor: Gałczyński Konstanty
Tytuł: Porfirion Osiełek
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1929
w piersi na znak bólu,
chwiały głowami - błagalnie.
- Odejdźcie, a nie patrzcie na członki moje, albowiem jestem nagi.
- Wybacz nam, panie, jesteśmy kobiety samotne.
I kobiety wyszły z nisko pochylonymi czołami.
Osiełek ucałował brodawkę, nadelektował się do syta wazą niebieską i
oddał się zamyśleniu. Po czym z powolnością, sobie właściwą, oblókł
szaty, włożył mało używany płaszcz wypychacza ptaków, zaopatrzył się w
laskę i zielony melonik i kuchennymi drzwiami wyszedł na gwiazdy.
"Kobiety samotne" patrzyły przez okno.
- O, dochodzi do "Karpia".
- Tak, tak... widzisz?
- O, już przeszedł "Karpia".
- Wymachuje laską.
- To ojca płaszcz.
- Trudno.
- Skręca w ulicę Szarlatanów.
- O, jeszcze widać kapelusz
w piersi na znak bólu,<br>chwiały głowami - błagalnie.<br> - Odejdźcie, a nie patrzcie na członki moje, albowiem jestem nagi.<br> - Wybacz nam, panie, jesteśmy kobiety samotne.<br> I kobiety wyszły z nisko pochylonymi czołami.<br> Osiełek ucałował brodawkę, nadelektował się do syta wazą niebieską i<br>oddał się zamyśleniu. Po czym z powolnością, sobie właściwą, oblókł<br>szaty, włożył mało używany płaszcz wypychacza ptaków, zaopatrzył się w<br>laskę i zielony melonik i kuchennymi drzwiami wyszedł na gwiazdy.<br>"Kobiety samotne" patrzyły przez okno.<br> - O, dochodzi do "Karpia".<br> - Tak, tak... widzisz?<br> - O, już przeszedł "Karpia".<br> - Wymachuje laską.<br> - To ojca płaszcz.<br> - Trudno.<br> - Skręca w ulicę Szarlatanów.<br> - O, jeszcze widać kapelusz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego