Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 2
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
W Polsce często krytykuje się moją twórczość. Najczęściej robią to ci, którzy w ogóle jej nie znają. Nie ma to jednak dla mnie większego znaczenia. To jest sztuka i koniec! Chociaż każda reakcja jest wartościowa. Dobrze, że się pukają. To znaczy, że w ogóle zauważają moją działalność. Gorzej, kiedy przechodzą obojętnie. Czasami odbieram listy od oburzonych "obywateli", którzy twierdzą, że niszczę przyrodę tworząc bezsensowne przedstawienia. Ale przyjmuję też podziękowania za tę niewielką ingerencję, zmieniającą całą rzeczywistość. Napisał do mnie student, który rankiem szedł na uniwersytet i zobaczył niebieskie drzewo. Podziękował mi za przedłużenie snu. Cieszę się, gdy ktoś tak właśnie patrzy
W Polsce często krytykuje się moją twórczość. Najczęściej robią to ci, którzy w ogóle jej nie znają. Nie ma to jednak dla mnie większego znaczenia. To jest sztuka i koniec! Chociaż każda reakcja jest wartościowa. Dobrze, że się pukają. To znaczy, że w ogóle zauważają moją działalność. Gorzej, kiedy przechodzą obojętnie. Czasami odbieram listy od oburzonych "obywateli", którzy twierdzą, że niszczę przyrodę tworząc bezsensowne przedstawienia. Ale przyjmuję też podziękowania za tę niewielką ingerencję, zmieniającą całą rzeczywistość. Napisał do mnie student, który rankiem szedł na uniwersytet i zobaczył niebieskie drzewo. Podziękował mi za przedłużenie snu. Cieszę się, gdy ktoś tak właśnie patrzy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego