tutaj stadka owiec, ale właściwie jest to miejsce bardziej spacerowe, bywa też przystanią dla miłośników taniego wina i piwa. Tak naprawdę jednak niewielu docenia jej uroki, a szkoda. Uświadamiamy sobie to dopiero oglądając taką wystawę, jak ta w "Kolibie".<br>- Przecież to ta ścieżka na szczycie. A to drzewo rośnie tu, obok zagajnika - zgromadzeni na wernisażu odkrywali na nowo znane sobie miejsca. Okazuje się, że wystarczy wrażliwe oko obiektywu, by otaczająca nas rzeczywistość nabrała głębi, koloru, niepowtarzalnego klimatu.<br>Anna Łodziak fotografuje od ponad trzech lat. Pierwszą wystawę miała dwa lata temu w Muzeum Tatrzańskim. Później, w ubiegłym roku, przyszedł sukces na konkursie