Typ tekstu: Książka
Autor: Libera Antoni
Tytuł: Madame
Rok: 1998
się dowiedziałem. W miejscu, gdzie stał, było pusto: zostały tylko schodki prowadzące donikąd.
I nawet nie wiem kiedy, prysnął nastrój i czar odzyskanego dzieciństwa. Przestało być nagle jasno, "zabawowo", beztrosko. Spędzanie czasu z Jarkiem zaczęło mnie nużyć i męczyć. Jego sposób myślenia, zajęcia, poczucie humoru, dopiero co tak kojące mą obolałą duszę, wydały mi się naraz infantylne, harcerskie.
Lecz co właściwie było przyczyną tej odmiany? - Niespodziewane spotkanie z domem Schopenhauerów? - Dlaczego? Co te zniszczone pamiątki miały ze mną wspólnego? - Że bardzo okrężną drogą łączyły się z Madame? Że jakąś dziwną alchemią wskrzeszały pamięć o niej? - Owszem, ale ta sprawa była bardziej
się dowiedziałem. W miejscu, gdzie stał, było pusto: zostały tylko schodki prowadzące donikąd.<br>I nawet nie wiem kiedy, prysnął nastrój i czar odzyskanego dzieciństwa. Przestało być nagle jasno, "zabawowo", beztrosko. Spędzanie czasu z Jarkiem zaczęło mnie nużyć i męczyć. Jego sposób myślenia, zajęcia, poczucie humoru, dopiero co tak kojące mą obolałą duszę, wydały mi się naraz infantylne, harcerskie.<br>Lecz co właściwie było przyczyną tej odmiany? - Niespodziewane spotkanie z domem Schopenhauerów? - Dlaczego? Co te zniszczone pamiątki miały ze mną wspólnego? - Że bardzo okrężną drogą łączyły się z Madame? Że jakąś dziwną alchemią wskrzeszały pamięć o niej? - Owszem, ale ta sprawa była bardziej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego